Polski Serwer Modern Warfare

NovorossijiSlava

Felietonista

Skąd: Poznań

Dołączył: 2015-10-15

Liczba postów: 155

Felieton nt. odwracania uwagi od problemu

Obejrzałem sobie program o postępującym totalitaryzmie nad Wisłą, który wyemitowano ostatnio w jednej z niemieckich stacji.

Powiem tylko tyle, że wpływ szkoły wybitnego hitlerowskiego doktora był w nim naprawdę mocny. Sugerowanie jakoby Polacy mieli w najbliższej przyszłości stracić możliwość krytykowania rządu, rozjebało mnie bardziej niż logotypy tefałenu w połączeniu z głosem z offu: "Media prywatne również mogą czuć się już zagrożone."

Przez chwilę miałem wrażenie, że katuję oczy i uszy jakąś zachodnią wariacją na temat wieczornego wydania Fucktów, mającą na celu ośmieszyć proceder robienia ludziom wody z mózgu. Ciężko przyszło mi zaakceptować, że tak, oto skurwysyny robiące ten program nie widzą nic złego w sytuacji, gdy kurwa Lewicka przerywa Glińskiemu kilkadziesiąt razy. Wręcz robili ofiarę z "niepokornej" dziennikarki która miała prawo "wziąć ministra w obroty".

I co taki szeregowy Niemiec sobie pomyśli, gdy zmarnuje parę minut życia na taki wysryw? Zapewne stwierdzi: "No u nas całe szczęście jeszcze nie jest tak źle hehe". I tak kurwa, temu właśnie ma to służyć. Odwróceniu uwagi.

Od zarania dziejów ciemny lud jebany przez swoich władców potrzebował mrocznego widma, które będzie dostrzegał gdzieś hen na horyzoncie. I które zgodnie z zaleceniem swojego pana będzie bacznie obserwował, by mieć zajęcie. By nie marnować czasu na analizę własnego, niezbyt korzystnego, wręcz chujowego położenia.

Gdy czytam autentyki typu: "Mieszkam w Norwegii i chodzę do tamtejszego ogólniaka. Od nauczycielki angielskiego dowiaduję się, że w moim kraju nastała cenzura i nie ma wolnych mediów", to mam jak na dłoni wyłożone, że owego totalitaryzmu wcale nie ma w Polsce. On się rozwija w najlepsze za naszymi granicami i zbiera przerażające żniwo.
Ludzie, którzy zabierają głos w sprawie TEGO kraju, sami nie widzą jak odebrano im możliwość samodzielnej oceny sytuacji i jak utrudniono im dostęp do rzetelnych mediów. Sami kurwa nie widzą, że stali się niewolnikami nowej doktryny zakazującej mowy nienawiści, czyli posiadania poglądów odmiennych od ogółu.

Cieszę się mimo wszystko, że mieszkam tutaj. W tym faszystowskim, antydemokratycznym zaścianku w którym mogę sobie jeszcze w miarę swobodnie komentować, obrażać i głośno wyrażać sprzeciw wobec postępującej islamizacji lub chujowej w paru aspektach polityki rządu. W zaścianku, w którym gdy wyjdę na ulicę krzyczeć: "Precz z imigrantami", nie dostanę policyjną pałą lub lodowatą wodą po łbie.

---